nie przełożyła
Niestety wysoka
skuteczność w ataku nie przełożyła się na bezpieczne prowadzenie z
meczu. Polacy podobnie jak w spotkaniu ze Słoweńcami, zagrali wyjątkowo
słabo w obronie. W efekcie zamiast trzybramkowego prowadzenia przed
przerwą trzeba było pogodzić się z przegraną 18:19.
To była prawdziwa wojna nerwów. Polacy, którzy tak fantastycznie
zaprezentowali się w spotkaniu z Hiszpanią, w meczu z reprezentacją
Czech walczyli przede wszystkim z własną niemocą i nerwami. Szybko
okazało się, że to był prawdziwy chrzest bojowy przed walką o medale.
Test, który Polacy zdali na ocenę dobrą. Szmal, Karol Bielecki, bracia Jureccy i spółka zawładnęli wczoraj
emocjami kibiców w sposób bezwarunkowy, zachwyt, złość, strach i radość
chwycili w swoje ogromne garście, wcisnęli do miksera i nacisnęli
przycisk start. Wyszedł z tego koktajl o niebanalnym smaku zwycięstwa,
ale dla koneserów mocnych wrażeń.